Kim Jesteś...

Kim jesteś małe dziecię? Kim jesteś, leżąc cicho w żłóbku? Kim jesteś, iż aniołowie mają oznajmić twą obecność, a gwiazdy rozgłosić twoje narodziny? Mędrcy i pasterze – wysokiego i nieskiego rodu – mają oddać ci pokłon? Kim jesteś dziecię Betlejemskie, Synu Dawida? Jakaż twoja przyszłość? Jaka obietnica? Siedem wieków przed twym narodzeniem Pisma oznajmiały o tobie...

„Albowiem dziecię narodziło się nam, syn jest nam dany

I spocznie władza na jego ramieniu i nazwą go: Cudowny Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny, Książę Pokoju.

Potężna będzie władza i pokój bez końca” – Izaj.9:5-6a

Jakie są twe rządy? Jaki pokój, o Boże dziecię? Czy masz być wojownikiem? A może królem? Jaką niesiesz obietnicę?

Jakże masz być Bogiem Mocnym, ty owity sianem? Jakże to możliwe?

Jakże możesz być Cudownym Doradcą zanim się wyuczysz? Nauczycielem zanim sam będziesz uczniem? Skąd pochodzą źródła twej mądrości?

Jakąż tajemnicę ukazujesz nam, ty nowonarodzony, ułożony w stajni, w ubóstwie, a jednak przeznaczony ku wielkości? Musisz być tym, którego oczekujemy, za kórym wyglądamy. Tym, który przywróci wolność naszemu życiu, który rozwiąże jarzmo depresji i opresji – wewnątrz i zewnątrz.

Nic dziwnego, że aniołowie nie mogą powstrzymać się przed głoszeniem Wielkiej Radości. Nic dziwnego, że wojska anielskie wołają: „Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom...”

Bądź mym pokojem, Książe Pokoju. Niech twa delikatność i radość okryją mą zdruzgotaną duszę i uciszą niepokój tej ziemi.

Bądź mym doradcą, Chryste. Rządź nie tylko moim sercem, ale również tym całym zdesperowanym światem, w którym przyszło mi żyć.

Bądź mym odwiecznym Ojcem i księciem. Niech twa mądrość kieruje moimi krokami i uchowa mnie od zamieszania, wprowadzając światło, które zawsze będzie jaśnieć ponad chmurami.

Witaj dziecię, Chryste. Całe życie potrzebowałem ciebie. O, dziecię obietnicy, oddaję ci moje serce!