Skarb Świątyni

Miałem okazję spędzić 24 godziny swojego życia w Atenach, w Grecji. Byłem w drodze do domu z podróży misyjnej i jeśli do dyspozycji miałem tylko 24 godziny, wiedziałem, co chciałem zobaczyć. Był to Akropol. Oto roztaczał się na wzgórzu przed moimi oczami, dominując całe miasto. Tam właśnie starożytni Grecy zbudowali świątynię swojej bogini Atenie, po której miasto wzięło swoją nazwę. Muszę przyznać, że nawet po upływie 21 wieków, wciąż robi wrażenie swoją dominującą budowlą. Świątynia ta była najświętszym, najbardziej chronionym, najbardziej czczonym miejscem w Atenach. W istocie przestępstwem było naruszenie tej świątyni. Oczywiście wiele dawnych kultur posiadało podobne miejsca. Świątynia zawsza posiadała nadrzędne miejsce, gdyż zamieszkiwali ją bogowie. Starożytni ludzie mieli niewłaściwych bogów, ale doskonale wiedzieli jak ich czcić.

W 1Koryntian 6:19-20 nie ma mowy o Akropolu, nawet nie jest wspomniane o dawnej żydowskiej świątyni, a jednak chodzi tu o świątynię:  „Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie już do siebie samych? Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym.”

Jest to jeden z najbardziej rewolucyjnych aspektów chrześcijaństwa – ty jesteś budowlą, którą zamieszkuje sam Bóg.

Możesz pójść do łazienki, spojrzeć w lustro i oto ujrzysz Bożą świątynię. Już nawet poganie wiedzieli, że to, jak troszczysz się o miejsce, w którym zamieszkuje bóg, wiele mówi  o tym jak traktujesz swojego boga.Tak więc jeśli znasz Chrystusa, jesteś Bożą dwunożną świątynią. On zamieszkuje w tobie poprzez Ducha Świętego. A ten fakt nadaje nowe znaczenie twojemu ciału; jakie słowa wypowiadasz swoimi ustami, co dzieje się w twoich myślach, czego słuchają twoje uszy, co robią twoje ręce, gdzie chodzą twoje nogi. W samej istocie to, co robisz ze swoim ciałem – wszystko co z nim robisz – Bóg jest tego częścią. On zamieszkuje tę świątynię.

Starożytni, nie znający żywego Boga wiedzieli, że należy troszczyć się o świątynię, chronić ją i traktować jako coś szczególnego. Czy traktujesz w taki sposób swoje ciało? Jeśli naprawdę poważnie traktujesz Boga, nie pozwolisz aby Jego świątynia ulegała niszczeniu. Nie będziesz jej zatruwał rzeczami, które do niej nie należą. Mówimy tu o świątyni, nie tylko o twoim ciele. A to już zupełnie nowy powód, aby o nie się zatroszczyć. Świątynia jest obrazem tego, jaki bóg ją zamieszkuje, a nasz Bóg zasługuje na najlepsze! Twoje ciało nie jest wyłącznie twoją własnością. Zostało ono wykupione ceną krwią Jezusa. Twój Bóg mieszka w twoim ciele. Zachowaj je jako coś wyjątkowego!   

                                                                                     Ron Hutchcraft/ Tł. Aldona Kozlowska