Przypowieść o Modlitwie

„I choćbym miał pełnię wiary, tak żebmy góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym” – 1Kor.13:2

 

Pewnego dnia statek rozbił się podczas ogromnej burzy na morzu i tylko dwoje ludzi zdołało przepłynąć do małej bezludnej wyspy, ratując w ten sposób swoje życie. Dwóch rozbitków nie wiedząc co mają dalej robić, zgodnie doszli do wniosku, że nie pozostaje im nic innego jak tylko się modlić. Aby jednak przekonać się, czyja modlitwa jest bardziej skuteczna, podzielili wyspę na dwie części i każdy postanowił pozostać na swojej stronie. Podstawowa rzecz, o którą się modlili to żywność. Następnego ranka pierwszy człowiek zauważył po swojej stronie drzewo owocowe i mógł z niego spożyć owoce, zaspakajając głód. Po stronie drugiego rozbitka nie było żadnych drzew. Po upływie kolejnych dni, pierwszy człowiek poczuł się bardzo samotny, więc postanowił modlić się o żonę. Następnego dnia w pobliżu rozbił się statek i jedynym uratowanym rozbitkiem okazała się kobieta, którą pierwszy człowiek pojął za żonę. Po dłuższym czasie pobytu na wyspie mężczyźni postanowili modlić się, aby w końcu ktoś ich odnalazł i aby mogli powrócić do swoich domów. I ta modlitwa została wysłuchana, gdyż wkrótce u brzegów wyspy pojawił się statek. Pierwszy człowiek wraz z żoną weszli na pokład, nie zwracając uwagi na drugiego człowieka. Uznali go za niegodnego otrzymania błogosławieństw, skoro żadna z jego modlitw nie została wysłuchana. Kiedy statek miał już odpływać, pierwszy człowiek usłyszał głos z nieba: „Dlaczego pozostawiasz na wyspie swojego przyjaciela?” Nieco oburzony człowiek na statku odrzekł „Moje błogosławieństwa należą tylko do mnie, to ja je sobie wymodliłem. Żadna z modlitw tamtego nie została wysłuchana, więc nie zasługuje on na nic.” „Jesteś w błędzie” – odezwał się ponownie głos,  „Twój przyjaciel modlił się tylko o jedno i to jego modlitwa została wysłuchana.”

Zaskoczony pierwszy człowiek zapytał „O coż takiego modlił się on, skoro niczego nie otrzymał?” „Jego jedyną prośbą było, aby wszystkie twoje modlitwy zostały wysłuchane” – odrzekł głos.