Czy jesteś tuż za Nim?

Nigdy nie chciałem mieć w domu psa. Myślę, że przemycili ją, gdy byłem na jednym ze służbowych wyjazdów. Na imię miała Missy, a kiedy oddaliśmy ją na przechowanie podczas rodzinnego urlopu, została zarejestrowana jako Missy Hutchcraft. To moje nazwisko. Pomiędzy nami nie ma rodzinnego podobieństwa i nie jestem pewien, czy chcę, by pies nosił moje nazwisko. Muszę jednak wyznać, że Missy pokazała mi coś, czego nigdy bym nie zrozumiał. Otóż nigdy nie było problemu jej znaleźć. Kiedy nasz syn był w domu, on był jej panem. Kiedy więc wyjechał na studia, nigdy nie było wiadomo gdzie Missy się podziewa. Ale gdy syn wracał do domu, sytuacja się zmieniała. Jeśli znalezłeś jego, znalazłeś też Missy. Kiedy on był w salonie, Missy była w salonie. On schodził do piwnicy, Missy była w piwnicy. Przechodził do swojego pokoju, Missy była w jego pokoju. Dla Missy nie była ważne gdzie była, tak długo jak przebywała tam, gdzie był jej pan.  

W 14 rozdziale Księgi Jozuego mowa jest o Żydowskim bohaterze imieniem Kaleb. Kiedy Żydzi zbliżyli się do granicy ziemi, którą Bóg im obiecał, Mojżesz wysłał dwunastu szpiegów.  Dziesięciu powróciło ze słowami: „Olbrzymi, miasta otoczone murami, nie możemy ich zdobyć” Dwóch, Jozue i Kaleb wrócili mówiąc „Chodźmy, mamy Boga” Dziesięciu widziało jak wielcy byli obrzymi zamiast tego, jak wielkim jest ich Bóg.

Rezultetem tego, przez 40 lat błądzili po pustyni i całe pokolenie niewierzących nie weszło do Ziemi Obiecanej. Czterdzieści lat później, pod przywództwem Jozuego, Żydzi zdobyli tę ziemię. Kaleb i Jozue weszli do Ziemi, gdyż wirzyli, że do niej wejdą. I oto Kaleb ma 85 lat, ale wciąż jest Bożym tygrysem. Albo jeszcze lepiej, psem. Tak napradwę Kaleb oznacza „pies” Co za imię nadane dziecku: Ty, Psie! Ale jest to wspaniałe imię jeśli zrozumiemy dlaczego.

W Księdze Jozuego 14:7-8, 85-letni Kaleb mówi: „Miałem czterdzieści lat, gdy Mojżesz, sługa Pana wysłał mnie z Kadesz-Bernea, abym przeszpiegował tę ziemię i przyniosłem mu wieści, według najlepszej wiedzy i sumienia. Lecz moi bracia, którzy poszli ze mną, zastraszyli serce ludu, ja natomiast bez zastrzeżeń poszedłem za Panem, Bogiem moim.” Dalej w tym samy rozdziale jest powiedziane o Kalebie: „Ponieważ bez zastrzeżeń poszedł za Panem, Bogiem Izraela.” Dobry pies! Co za honor! Chciałbym, by na moim grobie widniały słowa „Bez zastrzeżeń poszedł za Panem” Kaleb jest Bożym psem. Obojętne mu jest gdzie idzie; chce być tam, gdzie idzie jego Pan i będzie szedł za Panem nawet tam, gdzie są olbrzymi.

To właśnie oznacza bycie uczniem Jezusa Chrystusa. W ew. Jana 12:26 Jezus powiedział: „Jeśli kto che mi służyć, niech idzie za mną, a gdzie Ja jestem, tam i sługa mój będzie” Jeśli kochasz Jezusa, nie ty planujesz swoje życie. Modlisz się, słuchasz i podążasz tam, dokąd On idzie.   

Missy pozwoliła, by kroki pana kierowały jej krokami. Całym sercem podążała za moim synem. Tak my winniśmy podążać za Jezusem. Kaleb nie pozwolił, by cokolwiek odciągnęło go od Pana. Ani wiele lat na pustyni, ani trudności, ani olbrzymi, ani długie oczekiwanie na wejście do Ziemi Obiecanej, ani to, że był jednym z nielicznych wiernych. Po prostu powiedział: „Będę szedł za Panem, gdziekolwiek mnie poprowadzi”

Czy jest możliwe, że pod przykryciem naszej wiedzy, zajęć i całej kultury chrześcijańskiej zatraciliśmy sedno sprawy?  Po prostu odkryj dokąd idzie Jezus i podążaj w krok za Nim.

Osobiście chcę być jak nasza Missy. A może bardziej jak Kaleb, bez względu na to, gdzie zajdę, ważne że idę za Panem, krok w krok podążam całym sercem za moim Bogiem.  

                                                       Ron Hutchcraft / Tł. Aldona Kozlowska