Czekając na Czysty Pokój

Przez wiele lat byłem stawiany w miejscu gdzie moim zadaniem było motywowanie ludzi, by coś zrobili. Słowo „motywować” ma korzenie w tym samym słowie co „ruch” – sprawić, by ludzie posuwali się w jakiejś dziedzinie. Muszę przyznać, że największe wyzwania motywacyjne nie miały do czynienia z dużymi grupami ludzi, a raczej z małymi,  w szczególności zaś z moją własną rodziną. Bo jak można umotywować dwóch chłopców do sprzątania swojego pokoju? W jakiś sposób moi synowie rozwinęli w sobie wysoką tolerancję na bałagan. Doprowadzało mnie to do szału. Ja lubię widzieć swoją podłogę – a im było wszystko jedno. Ja lubię mieć otwarte dojście do swojego łóżka – im nie przeszkadzały porozrzucane ubrania. Był jednak jeden dzień w roku, kiedy umiałem ich umotywować do odgruzowania pokoju – to był dzień poprzedzający Boże Narodzenie. Oboje nie mogli doczekać się prezentów spod choinki, więc ustanowiłem prostą zasadę: Żaden prezent nie zostaje wniesiony do ich pokoju zanim nie zostanie on posprzątany. I wiecie co? To ich ruszało!   Daniel prosił o Boga o coś, co tylko Bóg mógł uczynić: odbudować Jerozolimę i świątynię. I oto co się stało: „A gdy jeszcze mówiłem, modliłem się i wyznawałem mój grzech i grzech mojego ludu izraelskiego i zanosiłem moje błaganie przed oblicze Pana, mojego Boga, za świętą górę mojego Boga, gdy więc jeszcze mówiłem i modliłem się, oto nagle w czasie ofiary wieczornej przyleciał do mnie ów mąż Gabriel, którego przedtem oglądałem w widzeniu. Przybył i rzekł do mnie: Danielu, oto wyszedłem, aby ci dać jasne zrozumienie. Gdy zacząłeś zanosić błaganie, wyszło słowo, a ja przyszedłem, aby ci je oznajmić” (Dan.9:20-23).

W modlitwie Daniela pojawia się bardzo ważny klucz: „wyznawałem mój grzech” i dalej „zanosiłem moje błaganie” To modlitwa, którą nie często prtaktykujemy. Błagamy, ale nie wyznajemy grzechów. Wyznawanie Daniela był konkretne i głębokie, nie płytkie i ogólne, do jakiego my jesteśmy przyzwyczajeni.

Być może zastanawiasz się dlaczego modlitwy twoje nie znajdują odpowiedzi. Może być tego kilka przyczyn; jednak ten fragment sugeruje jedną z nich, którą często przeoczamy. Bóg nie odpowiada na modlitwę z powodu bałaganu w pokoju. Bóg nie może błogosławić grzechu. Bóg mówi: Chcę ci dać wspaniałe dary, ale nie możesz ich wnieść do brudnego pokoju.

Może w swoich myślach, słowach, czynach okazujesz nieposłuszeństwo Bogu; błogosławieństwa nie mogą się przedostać, gdyż twoje grzechy stoją pomiędzy Bogiem, a tobą. Jeśli tak się rzeczy mają, proś Boga jak czynił to Dawid w Psalmie 139 „Badaj mnie, Boże i poznaj serce moje. Doświadcz mnie i poznaj myśli moje! I zobacz, czy nie kroczę drogą zagłady.”

Pamiętaj, biblijna zasada modlitwy to wyznawanie grzechu i błaganie. Jeśli odpowiedź nie nadchodzi, być może Ojciec w niebie czeka, abyś posprzątał pokój.

                                                                      Ron Hutchcraft / Tł. Aldona Kozlowska