Jak Pozbierać się po Upadku

Na swoim ciele na pewno masz jakąś bliznę, pozostałość po pierwszych próbach jazdy na rowerze. Większość z nas posiada taką pamiątkę. Kiedyś nasza rodzina zatrzymała się w małym domku w lesie i nasz najstarszy syn jeździł na swoim rowerze po wąskiej ścieżce. Jednego razu rozpędził się i nastąpiło nieplanowane spotkanie z ziemią. Kiedy się pozbierał, jego twarz była cała zakrwawiona. Pojechaliśmy więc szybko na pogotowie, gdzie umyli jego twarz i okazało się, że miał złamany ząb. Kiedy na pogotowiu zrobili już wszystko co mogli, wróciliśmy do naszego domku w lesie. Jak myślicie, co było pierwszą rzeczą, którą kazałem zrobić synowi? Wsiadać na rower i jeździć. Trochę się wahał, ale to zrobił. Nie chciałem, aby obawa przed upadkiem i strach przed jazdą na rowerze nabudowały się w moim synu. Wiedziałem, że ważnym było aby po upadku natychmiast zaczął jeździć, bo w innym przypadku może całkowicie odrzuciłby rower.     „Bo choć sprawiedliwy siedem razy upadnie, jednak znowu się podniesie” (Przyp.24:16). Czy zauważyłeś, czego ten werset nie mówi? Nie mówi, że sprawiedliwy nigdy nie upada, ale że choć upada, zawsze się podniesie.

Ważnym było w przypadku naszego syna, aby ponownie wrócił na rower i zrobił to natychmiast. Nie chciałem, aby skupiał się na upadku. Czy możesz sobie wyobrazić go leżącego tam i mówiącego: „Upadłem! To już koniec! Zawsze będę upadał. Nie jest mi dane jeżdżenie na rowerze. Poddaję się!” Nie, powstań natychmiast, wracaj do jazdy. To właśnie jest to, czego Bóg od nas oczekuje.

Wiem, że to przeżyłeś; ja to przeżyłem. Głos nękający cię po tym jak upadłeś duchowo. „Nigdy tego nie przezwyciężysz. Zobacz, co zrobiłeś! Równie dobrze możesz już się nie podnosić. Nazywasz się chrześcijaninem?” To nie są słowa Boga. To diabeł próbuje zmienić jeden upadek w całą ich serię. Tak jak osoba na diecie. Raz się potknąłeś – możesz już jeść wszystko co masz w zasięgu wzroku! Nie! Diabeł chce zmienić jeden upadek w wiele. Twoim zadaniem jest zatrzymać zniszczenia w podobny sposób jak mój syn szybko wskoczył na rower po swoim upadku.

Po pierwsze porządkujesz zniszczenia; wyznajesz swój upadek i pokutujesz. Przyjmujesz Bożą moc, aby ponownie nie upadać i oszacowujesz podłoże które spowodowało upadek. Starasz się je omijać na przyszłość. Ważnym jest, aby spalić mosty, które doprowadziły cię do upadku; musisz być konsekwenty i odpowiedzialny za upadek.

Po drugie natychmiast powracasz do jazdy, na której się znajdowałeś. Przyjmujesz Boże obietnice, gdzie Bóg mówi: „Grzechów waszych nie wspomnę już więcej.” Nie pozwól, aby jeden upadek miał wpływ na więcej niż jeden dzień. Nie siedź w dole! Nie upadają jedynie ci, którzy wcale nie wsiadają na  rower. Dzięki Bożej łasce będziesz jeździł ostrożniej i prawdopodobnie już nie upadniesz. Ale jeśli uderzysz w ziemię w duchowym upadku, natychmiast powstań. I przylgnij do obietnicy z Listu Judy 24: ”A temu, który was może ustrzec od upadku...”

                                                                                     Ron Hutchcraft/ Tł. Aldona Kozlowska