Czy tego chcemy czy nie, zdarza się, że każdy z nas czasem żyje w międzyczasie.
A życie w międzyczasie, czyli między jakimś punktem A i B nie zawsze jest przyjemne. Komu z nas nie zdarzyło się utknąć gdzieś na dworcu czekając na opóźniony pociąg. Jest to taka nieplanowana przerwa w podróży kiedy nie bardzo wiadomo co zrobić. Za mało czasu by iść do miasta, a za dużo by siedzieć.
Życie w międzyczasie bywa więc nudne. Zamiast tkwić gdzieś w zawieszeniu wolelibyśmy po prostu dotrzeć z punktu A do B i koniec.
Jednak czasem jest jeszcze gorzej. Ktoś traci pracę i wydaje mu się, że to tylko krótki okres przejściowy, a za pare tygodni znajdzie następną. Taka krótka przerwa w karierze. Każdego dnia przegląda ogłoszenia, wysyła CV i dzwoni. Czas upływa, oszczędności się kurczą i nikt nie odpowiada. A on siedzi w domu i czuje się jakby utknął na dobre gdzieś na poboczu życia, nikomu niepotrzebny. Kiedy wydaje mu się, że już widzi światełko w tunelu, okazuje się, że to światła nadjeżdżającego pociągu. Kiedy zdaje się, że rozwiązanie kryje się tuż za zakrętem, okazuje się, iż tam jest kolejny objazd. Dni przechodzą w tygodnie, a tygodnie w miesiące. Czasem takie międzyczasytrwają dłużej, niż tego byśmy chcieli. Co więc robić żyjąc w międzyczasie?
Adam Szumorek “Ona i On w Podróży”