Morze Czerwone

Pewien mały chłopiec siedział na ławce w parku, trzymając na kolanach otwartą Biblię. Czytając historie z podekscytowaniem wyrażał swój podziw nad tym jak wielkim i wspaniałym okazuje się Bóg. Jego śmiech i radosne okrzyki „Alleluja!” słychać było na kilka matrów. Malec był tak zafascynowany, że nie zważał na przechodzących obok zdumionych przechodniów. W pewnym momencie przechodził obok człowiek, który niedawno ukończył studia na miejscowym uniwersytecie. Czuł się bardzo światłym w kwestiach prawdy i niejednokrotnie szukał okazji, aby zajaśnieć swoją świeżo nabytą wiedzą. Ujrzawszy chłopca, przysiadł się obok i zapytał cóż takiego czyta. „Hej” odpowiedział roześmiany malec, „nawet nie wiesz jak Bóg jest wspaniały i czy możesz sobie wyobrazić, co Bóg może uczynić? Właśnie skończyłem czytać historię jak Bóg rozstąpił wody Morza Czerwonego i przeprowadził przez jego środek cały naród Izraelski”

Uczony człowiek roześmiał się i rozpoczął swoje wywody naturalnego pochodzenia cudów i realnego do nich podejścia. „Cud ten można łatwo wyjaśnić” – ciągnął, „współcześni uczeni udowodnili, że Morze Czerwone w miejscu, w którym Izraelici przez nie przechodzili miało tylko 20 cm głąbokości w tamtym czasie. Dlatego nie mieli żadnego problemu, aby je przejść”

Chłopiec oniemiał. Patrzył szeroko otwartymi oczyma to na mężczyznę, to na rozłożoną na kolanach Biblię. Mężczyzna zadowolony, że dał naiwnemu malcowi zakosztować smaku wiedzy, wstał odwrócił się i zaczął się oddalać. Zdążył uczynić zaledwie kilka kroków, kiedy małego chłopca na nowo ogarnęła fala radości i entuzjazmu. Zaskoczony mężczyzna przystanął i zwrócił się w stronę malca. Oczy chłopca wydawały się być jeszcze większe. „Niesamowite!” – krzyknął chłopiec, „Bóg jest jeszcze wspanialszy niż sobie to wyobrażałem! Nie tylko przeprowadził bezpiecznie Izraelitów przez Morze Czerwone, ale w 20 cm wody zatopił całą ogromną armię Egipską!”